Wiesz daga, osobiście nigdy nie kupiłem i raczej nigdy nie kupię wersji polskiej. Po pierwsze dlatego, że tak naprawdę nigdy nie wiesz, czy akurat trafisz na pełne wydanie, czy okrojone. Po drugie, dochodzi jednak w moim wypadku ten aspekt psychologiczny, że napis "zagraniczna płyta, polska cena" sugeruje, iż nie tylko jest to produkt gorszej kategorii, ale że i ja jestem konsumentem gorszej kategorii
. Oczywiście - wszystko jest dla ludzi i osobiście nikogo, kto kupi album z serii "polska cena" nie uznam za jakiś plebs z którym nie warto się zadawać, nic z tych rzeczy. Zwłaszcza, że jednak ta akcja w pewnym stopniu zwiększa zainteresowanie obywateli nabywaniem albumów na nośniku. Jakby nie było - płyty przeważnie tanie nie są.
Tak w ogóle, za o wiele większe świństwo uważam DVD z serii Eagle Vision Classic, które są tańsze od "nie-klasyków", ale nie zawierają żadnej informacji, że to wydanie wykastrowane o książeczkę
.