No tutaj Gnietek masz rację co do tego kościoła, że zbyt się rozpędziłem, ale to już taka moja skrajność... ale i tak w większości przypadków na globie wine ponosi chora wiara w bóstwa itp. Każda religia i to bez chyba wyjątku łamie w jakimś stopniu prawa drugiego człowieka. Sprawy polityczno-dyktatorskie, wojny domowe itp., to już oczywiście zupełnie inna bajka, lecz również też z "głębi" może mieć podstawy religijne. Incepcja religijna jest znacznie gorsza od samego Hitlera i Stalina
..., ale to jednak prawda.
Rysiu pisze w taki sposób jakby nie wiedział, że w stosunkach heteroseksualnych również bardzo często występują zabawy analne z których dzieci niestety też nie ma.