Siema!
Pamiętacie może tą zabawę ze starego forum analogiczną do Najlepszych Płyt, tyle, że z filmami?
Jakby co to dam odnośnik: http://kaczmar.webd.pl/forum_starE/viewtopic.php?t=5218

Co myślicie aby ją reaktywować? Poprzednia edycja wystartowała 3 lata temu a zakończyła się 2 lata temu, trochę po ponad roku. Wielu obecnych forumowiczów nie było wtedy jeszcze na forum, a u obecnych pewnie też się trochę pozmieniało...

I jako, że obecnie znów mam trochę więcej wolnego czasu w życiu(bo poszukuję pracy) to byłbym gotów ją poprowadzić, no chyba, że Waszym zdaniem jest do tego potrzebny ktoś kto lepiej zna się na filmach, ktoś kto oprócz rutynowych podsumowań będzie umiał rozstrzygać wszelkie spory co do tego w którym roczniku dany film umieścić jeśli byłaby jakaś rozbieżność źródeł, albo zdecydować czy dany film trzeba dzielić na części czy traktować jako spójną jednolitą całość(tak jest np. w przypadku filmów Kieślowskiego)...

Na razie czekam na chętnych do zabawy i jeśli będzie ich wystarczająco dużo to będziemy mogli wkrótce zaczynać. I naprawdę chyba nie trzeba się znać nie wiadomo jak na filmach, żeby zabawa miała sens i rację bytu bo poprzednia edycja pokazała, że można się spokojnie bez tego obejść. Byleby chętni byli, bo z powodu ich braku poprzednią edycję trzeba było przedwcześnie zakończyć...

Więc jak? Zapraszam do oddania głosów w ankiecie.

Proponuję dopiero start na wiosne.

Więc jednak ktoś tu zagląda?

Ja miałem w planach żeby zabawę zacząć w styczniu.
Chodzi o to, że chciałbym zakończyć ją pod koniec przyszłego roku, tak aby móc go w całości uwzględnić w notowaniach. I obliczyłem, że aby tak było to powinniśmy wystartować z zabawą właśnie w styczniu. Nie chciałem aby zrobił się taki sam problem jak w tym roku z Najlepszymi Płytami, że trzeba było zabawę przerwać i odczekać do końca roku.

Wiosna też zła w sumie nie jest, ale tak to nie będę wiedział z kolei co zrobić z rokiem 2015(bo chyba właśnie wtedy startując wiosną zabawa by się zakończyła) i czy uwzględniać go częściowo czy w ogóle.

Jak wolisz :d

Ja to se mogę woleć co chcę... ale to niech inni się przede wszystkim wypowiedzą, bo to dla nich ma być ta zabawa.

I od razu też mówię, że dla mnie ta zabawa nie ma sensu jeśli nie będzie głosować przynajmniej 8-10 osób.

Tak ale... przemiennie, tzn. rok np. 1981 a następne 1991.

Nie czysto chronologicznie, od najstarszych.

Znaczy chcesz bym prowadził notowania od końca?
To tak to nie bardzo będzie można zacząć od bieżącego rocznika, a potem przecież dojdzie jeszcze kolejny bieżący w którym najprawdopodobniej dobiegnie końca ta zabawa. I kiedy byśmy mieli go niby zrobić?
A żeby robić przeskoki z '81 do '91 to już całkiem bez sensu, bo nie wiem czemu to ma służyć... chodzi o to, żeby iść rocznikami wg ich popularności? Ale skąd my to możemy wiedzieć, które roczniki były bardziej popularne od innych? To się ma okazać na końcu zabawy bo w końcu po to ona między innymi jest.

Nie sądzę, żeby Twój absurdalny pomysł przeszedł, ale gdyby jakimś cudem zdecydowana parlamentarna większość tego chciała, no to nie miałbym wyboru i tylko w takich okolicznościach mógłbym ustąpić.


Ja wstępnie proponuję zrobić tak:
1. Najpierw cała pierwsza połowa XX wieku, czyli lata 1900-1949, tak jak zaczął Wiciu na starym forum
2. Potem całe lata 50-te
3. Następnie podzieliłbym lata 60-te na dwie połówki. Nie zrobiliśmy tego na starym forum, tylko polecieliśmy od razu całą dekadą, a to się niestety spotkało z dezaprobatą wielu osób. Podział tej dekady w której jako tako ogarniamy już więcej filmów uważam za bardziej rozsądny.
4. Później przez lata 70-te szedłbym podwójnymi rocznikami, tak jak na starym forum, czyli 1970-71, 1972-73, itd.
5. Potem podsumowanie tej dekady
6. A od roku 1980 już pojedyncze roczniki. Oczywiście pod koniec każdej dekady byłoby jej podsumowanie.
7. Po dojściu do ostatniego roku w zabawie, zrobiłbym podsumowanie lat 2010-rok zakończenia zabawy
8. Następnie podsumowanie wszechczasów z ograniczeniami i bez
9. Mam w planach również kategorie tematyczne, ale to się pomyśli o tym później.

To jeśli zbierze się więcej chętnych to zaczniemy zabawę już w styczniu(konkretny termin to się jeszcze ustali) - dzięki temu będziemy mogli cały przyszły rok włączyć do zabawy pod jej koniec.

Jakby co, to ja się na pewno bawię. Co do zasad, to osobiście wydzieliłbym też lata '40, a '50 załatwił tak, jak '60, czyli w dwóch podsumowaniach (ostatecznie najlepsze lata kina, jakby nie patrzeć), ale jeśli to tylko moje zdanie, to nie ma tragedii.

Co do wydzielenia lat 40-tych to jeszcze bym się zastanowił, bo niby nie głupi pomysł i sam pewnie bym uzbierał dyszkę spokojnie, a może nawet i coś ponadto... pytanie tylko czy inni na forum mają tą dekadę dostatecznie obcykaną? Moim zdaniem nie, no ale co ja tam wiem(do wątku o filmach czy serialach przyznam, że raczej nie zaglądam). Także taką decyzję będę mógł podjąć raczej tylko pod naciskiem większości.

Jeśli chodzi o lata 50-te to też się nad tym zastanowię.

Jeszcze jakieś sugestie?
Bo macie na nie czas aż do stycznia. No ewentualnie w trakcie poszczególnych notowań też będzie jeszcze czas by dywagować nad kolejnymi.

Spoko właśnie się zorientowałem po którymś z kolei przeczytaniu Twojego posta, że czegoś nie zrozumiałem i już poprawiłem.
Także pardon z mojej strony.

Proponuję start od grudnia.

Ale jak nie wyrobimy się z rokiem 2014 pod jego koniec... to będzie na Ciebie!

Nie chcę straszyć ale roku 2015 nie będzie.
Tak mówią mi wizje.

Ok... ponieważ jestem ułomny, upośledzony, ślepy lub po prostu zwyczajnie głupi i nie wiem gdzie się robi ankiety w istniejącym już temacie i do tego założonym przez siebie samego to miałbym "tradycyjną" prośbę do jakiegoś modoadmina o wstawienie nowej(lub chociaż małą podpowiedź jak ja sam mogę to zrobić) z zapytaniem:



i z następującymi opcjami do wyboru:



Bo zanim zaczniemy zabawę chciałbym się zorientować jak poszczególne notowania widzą poszczególni userzy abym wiedział od którego okresu w historii kinematografii zacząć. Ja osobiście byłem za tym aby zrobić całe półwiecze razem tak jak Wiciu na starym forum, ale z kolei Atrus np. zaproponował by dla lat 40-tych zrobić osobne notowanie. W sumie mógłbym na to pójść, ale nie wiem jak inni i dlatego prosiłbym o wypowiedzenie się, bo nie wiem czy poza Atrusem jest wystarczająco dużo osób, które dałyby radę po dychu dać do lat 40-tych, a i do wcześniejszego skróconego okresu I połowy XX wieku też... jeżeli dużo takich osób się nie zbierze to chyba będziemy musieli naraz wziąć aż 5 dekad na pierwszy ogień.

Proponowałbym wystartować z zabawą już 6 stycznia(poniedziałek)* i do tego czasu mogłyby napływać odpowiedzi w ankiecie.



*

Fajne to nowe forum. Jest Mefju i Rob i grają w grę.

Co do tematu to jestem na tak.

filmy XIX wieku to co?

ranking:

1. Ludzie wychodzący z fabryki

Jeśli ktoś jakimś cudem zna takowe to śmiało może dawać na swoją listę. Ja nie będę sprawdzał do którego roku sięga historia kinematografii(bezpieczniej więc chyba zaokrąglić).

O

Ok, parę słów odnośnie propozycji mumina ws. włączenia filmów(choć nie wiem czy nie powinienem powiedzieć 'filmików') z XIX wieku w ramach wyjątku do pierwszego notowania:

Obczaiłem ileś tam krótkometrażowych produkcji bracie Lumiere. Krótkometrażowe produkcje planuję uwzględniać w notowaniach, ale... te filmiki braci Lumiere trwają niecałą minutę i nie wiem czy to jest sens zestawiać je z pełnometrażowymi produkcjami, tym bardziej, że pewnie w początkach kinematografii takich produkcji było w sedesie z bakelitu i nie wiem czy nam się nie zrobi burdel w pierwszym notowaniu... nie wiem czy nie powinniśmy ustalić jakichś limitów czasowych dla krótkometrażówek... bo wg mnie równie dobrze można w ten sposób wrzucać wszystkie dzisiejsze amatorskie gówna jakie można znaleźć na YT typu "Jestem hardkorem" czy "Ale Urwał". No ale już pozwolę Wam się wypowiedzieć i w razie czego dopuszczę głosowanie na takie produkcje(w końcu to tylko zabawa). Choć dla mnie osobiście to raczej tylko ciekawostki.
Ewentualnie jeśli będzie zapotrzebowanie to możemy zrobić osobne notowanie dla film(ik)ów z XIX wieku, lub przerobić je w ramach notowań tematycznych pod koniec zabawy za rok, no ale to już zależy od Was.

No ale dobra, czy są tu jacyś historycy kina na forum? Czy są jakieś sensowne XIX-wieczne produkcje(powstały już wtedy może jakieś pełnometrażowe?), które warto by uwzględnić w zabawie?

Nie sądziłem, ze moja zgryźliwa uwaga tyle przyniesie.

Ech, jednak czułem, że można się było po Tobie czegoś takiego spodziewać.
Nie mniej jednak swoją drogą uważam, że można by tę kwestię jakoś rozważyć, bo to wcale nie musi być głupie(wszystko w końcu zależy od Waszego 'widzi mi się').
Ja takie notowanie mogę zrobić, jeśli będzie duża liczba chętnych(choć zakładam, że i tak nie będzie )

tak w ogóle to wprowadźmy zakaz dawania seriali/s. animowanych by nie było takiej żenady jak poprzednio ;d