a ja obiecuję nadrobić zaległości w piątek!
moja propozycja.
wiem, że wszyscy to znają<no powinni chociaż no>
moja ulubiona piosenka
Whitney Houston po wsze czasy. tu naprawdę nie ma się do czego przyczepić.
piękny wokal, instrumenty. wszystko piękne

wiecie już, że Łitni, ale nie znacie tytułu. w takim razie przedstawiam .
ps. wiem, że klimatycznie nie pasuje do ostatnich propozycji, ale ten utwór serio zasługuje na wysokie noty
