Ja nie zmieszam
ale za każdym razem jak słyszę wersje koncertową All Right Now coś mnie ściska, jak oni to grali, publiczność wczuwała się lepiej niż w utwory Queen. Niech Janek żałuje, że z nimi wtedy nie grał, skoro to jeden z jego ulubionych kawałków, mógłby chłopak poszaleć na basówce.

Tak jak w którymś poście pisałem. Lambert to tylko odtwórca cudzych utworów. Nic więcej. I żeby być uczciwym to robi to coraz lepiej. Rodgers to legenda jednak rozmawialiśmy o spiewaniu i interpretowaniu utworów Queen więc jego dorobek nie ma tu znaczenia.

Chlopaki tj rog i brian chca kontynuowac swoje wielkie osiagniecie zyciowe...
Tak to czuja!!!!!!i po co tyle szumu o Lamebrta czy Paula.
Obaj sa dobrymi wokalistami ale kompletnie innymi.
Cieszmy sie koncertami...bez tego nie byloby nic, no poza skadankami klasycznego queen

Trzeba isc za koniuktura.seoja dtiga regula jest ze zespok wydaje album i go wychwala i cos najlepszego na co ich stac itp itd. A tak naprawde fani i rynek i historia weryfikuja to. Jak skończą z Adamem poznamy prawde.

mobilny wpis z tapatalk

Widząc jak w ciągu 10 lat się postarzeli to jak skończą z Lambertem juz nie będzie czasu na kolejne eksperymenty tylko trzeba będzie założyć kapcie, powiesić gitarę na kołku, schować pałeczki od perkusji do szuflady i może wtedy zaczną cos więcej wydawać z koncertów w zaciszu studia.
Póki co cieszmy się że jeszcze, pewnie po raz ostatni, możemy w Krakowie zobaczyć to co zostało z naszego zespołu.

Ale beda mogli podsumowac te dokonania nawet jak nie bedzie kolejnych.

mobilny wpis z tapatalk

Lambert wypuścił info w sprawie setlisty:

http://instagram.com/p/xnNQ3XONCF/

Nie zanosi się chyba na wielkie zmiany w stosunku do USA.

Jak będą grali 70's to będzie super - im więcej tym lepiej. Fajnie byłoby w medleyu oprócz Killer Queen usłyszeć Lover Boy i Millionaire Waltz, chociaż to mało prawdopodobne.

Mam nadzieję, że setlista w Krakowie będzie bliższa tej z USA (więcej 70's, Days of our lives, 39 i pełne LOML) niż z Antypodów gdzie wypadło Days i 39 a grali AKOM czy Break free.

Ktoś wie coś o jakimś streamie z dzisiejszego koncertu

Jak to odpalić ? czy pójdzie samo jak sie zacznie ?

Nie korzystałam z takiego czegoś, trzeba wejść i pewnie zacznie grać w tym szarym polu na stronie.

polski czas 21

Tu działa: http://mixlr.com/magi_cal/

Dziś w newcastle zaczęli od ONE VISION ... czyli zmiany...

Niestety wypadnie pewnie These Days i zmienia LOML więc Freddiego będzie na ekranie jeszcze mniej[LOUDLY CRYING FACE].

NIE PODOBA MI SIE POCZATEK - BEZNADZIEJA
W USA O NIEBO LEPIE BRZMIAŁY 2 PIERWSZE PIOSENKI
OV POTEM IWIA, taka oczywista oczywistość staje się nudna.....

LOML było z Freddiem? Przerwalo mi...

Co do nowości - intro One vision z taśmy, potem live. Przed Love of my life Brian zagrał krótką piosenkę na gitarze, ludzie podchwycili i zaśpiewali kawałek, ale nie mam pojęcia co to było.

Samo LOML mi się zerwało... Save me słyszałem w 70% - pierwsze kilka linijek Adam śpiewał acapella, potem doszedł syntezator i gitara. Całkiem nieźle to brzmiało, przynajmniej na streamie.
Ze zdjęć podlinkowanych na Twitterze przez fanki Adama można wywnioskować, że nadal się przebiera, na końcu miał koronę na głowie a Brian chyba nadal ma swoją słynną czarną koszulę słuchanie streamu mnie strasznie zmęczyło bo ciągle się zrywał, co więcej pani która go robiła jako fanka Adama przerwy zrobiła sobie na acoustic secie, drums battle i guitar solo oczywiście...

https://www.youtube.com/watch?v=VSwXLyo9Ubo - One Vision. Cóż, na pewno sprawniejsza wersja od tej Paulowej, ale to jednak nadal Adam na wokalu .

Kapitan Bezpłciowe Śpiewanie - .

Plusem jest dodanie 2 nowych utworów. One Vision słabe wykonanie. Same Me mi się nawet podobało. Ogólnie setlista mnie rozczarowała. We Wrocławiu byka lepsza. Brakuje These Days... Wy walilbym AKOM. Czy ktoś wie czy prócz oczywistych momentów z Freddiem na ekranie były jakieś nowe? Pokazali może Johna? To mimo wszystko takie mile i dla fanów ważne

one vision lepsze od save me - niestety ;P
w sumie to jestem ciekawy jak to wyjdzie w krakowie, czy zmienią set choć trochę. największy mankament - brak TATDOOL. to jednak drugi po LOML moment na postfredowych koncertach Queen +

Po wykonaniu Lamberta Save Me zapuściłem wersję z rock Montreal. I wiem że dobrze robię że nie idę na ten koncert. Tego się nie da słuchać po prostu.

Czy jest źródło odsluchu lub video dziejszego konceru ze szkocji??

Podobnież tu: http://mixlr.com/magi_cal/

Save me - nigdy nie lubiłam wersji studyjnej, na żywo Fred dodal stylu temu i straciło to cukierkową ckliwość brianowych kawałków. A tutaj nie ma cukierkowatosci, a nie ducha, myślalam, że tylko mi sie wydaje, że to jest lekko mdle i nijakie... Mike jednak tez to odczuł "bezpłciowe".

OV - lepiej im wyszło niz z Paulem, widocznie więcej prób. Ciekawe czy tez potrzucoa po paru koncertach jak w 2008

W Glasgow parę zmian - SCC jako drugie, I want it all bliżej końca, zamiast AKOM Days of our lives.
Save me i BoRhap jak wczoraj. Na plus Guitar Solo z Last Horizon i Bass Solo (z Nevermore, Don't try suicide, Body language i The invisible man). WWRY miało intro z dudami jak na występie noworocznym.

Generalnie występ na plus, parę małych potknięć (Brian przy solo BoRhap i Roger przy I want it all), ale setlista dobra. Jeśli te kawałki zagrają w Krakowie będę usatysfakcjonowany