Nie wykluczam tego.

Nie wiem gdzie, daję tu.
http://www.telegraph.co.uk/culture/musi ... mance.html
Koleś się bawi Mother Love w studiu w Montreux!

Nowy kontrakt z Universalem i ambitne plany wydawnicze i film
http://www.musicweek.com/news/read/quee ... sal/056927

no ja na miejscu Universalu nie wypuszczałabym ich skoro mają jeszcze niewydanego Fredka i widzą oczami duszy sprzedaz na miare MIH.

W zasadzie caly czas brak konkretow. Artykul pokazuje takie lizanie sie po pupach Universal - Queen, a Queen Universalowi :p kasa sie zgadza wiec jest wszystko ok Nie wiem tylko czy dobrze zrozumialem ze wydadza jakies live albumy czy co?

Pojadą w trasę z hologramem.

Przeżyjmy to jeszcze raz! Madżik Tur łit Adam Lambert! Oczywiście w żółtej kurteczce Freddiego i z wąsem rzecz jasna.

ale z Was żal i bol wychodzi zachowajcie go dla siebie. lepiej obdarowac kogos milym slowem a nie glupimi sarkastycznymi komentarzami nie wiadomo po co.

Nie kraczcie!

Jak do tej pory spełniają się tylko wszystkie Wasze najgorsze pomysły (które dotychczas wydawały się nieprawdopodobne) napisane na tym forum dla jaj.

Drogi Zgredziku, dlaczego mamy obdarowywać kogoś miłym słowem, skoro ktoś cały czas obdarowuje nas swoimi głupimi pomysłami. Jeśli pasuje Ci wydawanie ciągle tego samego, premierowego albumu złożonego ze słabych dem wydanego z błędami oraz trasą z pajacem, w porządku, wychwalaj, dziękuj, obdarowywuj miłymi słowami. Nie wszystkim musi się to podobać i każdy ma prawo aby to wyrazić.

mowie, zeby milym slowem obdarowac ludzi na forum, a nie ciaglym zalem i bolem culus

zgredzik Ty to gadasz tak jakbyśmy ciągle narzekali pomimo, że dostajemy od Briana i Rogera samem rare nagrania, a tak nie jest, więc nie dziw się, że ludzi męczy takie pierdzielenie o szopenie z ich strony. Osobiście mam nadzieję, że w końcu dostaniemy świetne wydawnictwa od nich, ale póki nie ma oficjalnych wieści, potwierdzonych dat, to podchodzę do tego z ogromnym dystansem, zresztą tak jak wszyscy. Damiandaj ma rację, każdy ma prawo wyrazić własne zdanie. Nie chcę słyszeć o tym, że znów koncertują z tym pajacem, jakby znów mieli przyjechać do Polski to normalnie w mordę powinni dostać, bo to jest jakiś idiotyczny cyrk...

oczywiscie lepiej by bylo gdyby koncertowali z panem pajacem funem?

Najgorsze jest to, że niektórzy na tym forum najpierw marudzą codziennie, że Brian i Roger nic nie robią, a jak już coś zaczyna się dziać to są zawsze na nie i wyzywają członków Queen.

Przecież dziadki mogłyby już nic nie robić do śmierci. Leżeć i pachnieć najwyżej. Trzeba sobie uświadomić, że to ich zespół i ich decyzje odnośnie przyszłości. Zrobią to co ONI uznają za stosowne i opłacalne. Jeżeli natomiast ich decyzje się komuś nie podobają, to po co w ogóle to komentować? Takie osoby niech słuchają sobie płyt studyjnych i koncertów z ery Freddiego i Johna, jeżeli odpowiada im tylko koncepcja Queen w oryginalnym składzie osobowym.

Jeśli nawet dziadki coś wydadzą nowego, pojadą w jakieś dziwne tournee czy wstąpią do klasztoru to jest ICH inicjatywa i to ONI będą odpowiadać za skutki.

zreszta zespół to ich własność

gdyby nie oni to z pewnością wielu współczesnych muzyków nie śpiewałoby/grało. nie można pozwolić by dorobek 20 lat całego Queen zasłoniło to, co robią ze SWOIM zespołem teraz. jakby nie było - od nich zaczęło się od Smile, po Queen.

David, po pierwsze wyrwałeś z kontekstu pierwsze zdanie Kacia. Narzekamy ale krytyka jest konstruktywna i ma ogromne podstawy. To nie są wypowiedzi typu: ''Nie lubię ich, bo są be''. Żal i ból występuje dlatego, iż nie możemy patrzeć jak nasz ulubiony zespół marnuje swój potencjał i niszczy dziedzictwo. Mamy prawo to skrytykować.

Po drugie nikt tutaj nie obraża Briana i Rogera. Każdy ma szacunek do ich twórczości, do wspaniałych dokonań, które zapisały się w historii muzyki i cieszą po dziś. Ksywki typu Borsuk są nadawane z przymrużeniem oka, ze względu na ich ociężałą politykę wydawniczą i złe decyzje. Nie mają one na celu nikogo urazić.

Po trzecie nikt nie krytykuje tego, że koncertują, ważne tylko żeby dobierali odpowiednie osoby do współpracy.

Po czwarte, jeśli tylko macie okazje aby zobaczyć ich na żywo a ich nie widzieliście, wybierzcie się na koncert - mimo wszystko warto przeboleć tych wszystkich pajaców z jakimi występują aby tylko usłyszeć Red Special na żywo - polecam.

Dokładnie, przecież jeśli komuś się nie podoba to niech siedzi cicho, tutaj trzeba pisać same superlatywy.

BTW ktoś zasugerował zmianę warty i teraz zamiast Adama Marck Martel.

Jeśli chodzi o Martela to pod względem wokalnym ok przeboleje choć nie est to moja ulubiona barwa, natomiast byłby to mega błąd pod względem 'podobieństwa' do Freddiego - ruch sceniczny imitowanie maniery śpiewania itd w końcu to tribute band wiec jest jasne. Adam mimo że troszkę imo nie pasował do towarzystwa nadal był sobą. Myślę że powinni iść tym tropem czyli dobierać osoby które będą wprowadzały swoje ja. Martel jest aż za bardzo tylko odtwórcą.

Za co należy chwalić Briana i Rogera:

- współpracę z młodymi, obiecującymi artystami;
- współpracę z szanowanymi i powszechnie cenionymi artystami;
- wydawanie rzadkich/nieznanych utworów;
- wydawanie koncertów wcześniej niewydanych;
- wydawanie ciekawych edycji kolekcjonerskich czy bonusów do albumów.

Za co najeży hejtować Briana i Rogera:

- współpraca z aktualnie popularnymi gwiazdkami;
- wydawanie w nieskończoność tych samych rzeczy;
- niekonkretność w wypowiedziach na temat zespołu;
- bycie maskotkami w przeróżnych wydarzeniach kulturalnych (wyobrażacie sobie takiego Planta, McCartneya czy Gilmoura w towarzystwie jakiejś Jessie Cośtam czy innego Rapsa?)

Dziękuję, do widzenia.