przez Gnietek » 14 mar 2014, o 19:37
Powiem szczerze: dla mnie argumenty oparte na gdybaniu ("gdyby mieli dobry materiał, dawno by go wydali" itd.) są całkowicie nietrafione i zbędne, skoro możemy operować faktami. A fakty są takie, że w necie można znaleźć masę całkiem niezłych dem z Freddiem na wokalu, które nie zostały dokończone. Bez namysłu wymieniam losowo, co mi przychodzi do głowy: "My Secret Fantasy", "Robbery", "Self Made Man", te dwie piosenki Freddiego z Michaelem Jacksonem.
Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy.