Propaganda jest po obu stronach:
mediów (zarówno tych prawicowych, lewicowych, liberalnych itp.)
sztabów wyborczych
kandydatów
wśród obywateli (znajomych, przyjaciół, rodzin) też ciągle słychać kłótnie a w mediach społecznościowych jest tyle jadu, że aż niedobrze się robi.
Jak wchodzę na facebooka to ostatnio zastanawiam się czy wszedłem na stronę z kompendium linków do wszystkich prawicowych i lewicowych stron czy na portal społecznościowy, który miał ułatwiać kontakt znajomym.
Jedni i drudzy wyolbrzymiają, insynuują, szukają haków i za wszelką cenę chcą udowodnić kto jest mądry, a kto jest durny i że "moja racja jest mojsza niż twojsza". Jak w "Dniu Świra"
https://www.youtube.com/watch?v=V2sedTLIRWULudzie opamiętajcie się! Głosujcie zgodnie ze swoimi poglądami albo zostańcie w domu. Jednocześnie uszanujcie to, że ktoś może mieć odmienny od Waszego światopogląd a nie róbcie z "innej opcji" średniowiecznego ciemnogrodu czy naiwnych lemingów.
Wybory to ważny obowiązek, ale nie można dać się zwariować i ciągle tylko kłócić się (przy czym te dyskusje są przeważnie zupełnie jałowe bo oczywiste jest, że jedna strona drugiej nie przekona i przeważnie kończy się na wzajemnym obrzucaniu się "uprzejmościami").
Po wyborach emocje opadną, a my dalej będziemy spotykać się z tymi samymi ludźmi – z rodziną, przyjaciółmi czy sąsiadami. Zaangażowanie w życie społeczno-polityczne jest istotne, ale życie nie kończy się na Dudzie i Komorowskim. Idźcie na wybory a nie wojnę polsko-polską.