A ja gdyby nie kolory koszulek francuzów i nigeryjczyków nie odróżniłbym którzy są którzy.
Smutne to jednak.
A tak w ogóle - bo nie komentowałem meczy na bieżąco przez szkolenia i pracę - fascynujący był pojedynek Francja-Szwajcaria!
Nie pamiętam kiedy ostatnio oglądałem aż tyle goli naraz! xD I tylko żal ta ostatnia 6-ta bramka francuzów, a 8-ma w ogóle nie została uznana...
Pełen emocji był pojedynek Chile-Brazylia. Szkoda mi chilijczyków, bo raz, że od jakiegoś czasu jestem za sensacją i za tym aby faworyci odpadali nagle i przedwcześnie(przyzwyczajony jestem do tego mniej więcej od 2002 roku), a dwa, że chilijczycy pokazali, że są naprawdę groźni i zdeterminowani, skoro o losie obu drużyn zadecydował dopiero ich ostatni karny. Tak samo szkoda mi było greków w karnych. No a od mistrzów Europy sprzed 10 lat oczekuje się czegoś znacznie więcej. Chociaż jak tak patrzę na ich poczynania w turniejach po 2004 roku to zaczynam mieć wrażenie czy nie wywalczyli tego tytułu przypadek(coś jak Anglia w 1966
)...
Podobał mi się jeszcze mecz Holandia-Meksyk, ale szkoda mi meksykanów bo naprawdę długo nieźle sobie radzili, a poza tym chciałem w końcu doczekać aż przełamią barierę i dotrą do ćwierćfinału, bo ostatnim razem to się stało jak mnie jeszcze nie było na świecie(poza tym co to za sztuka osiągnąć ćwierćfinał na własnym terenie... choć dla nas to pewnie byłby sukces na kiarę dwóch historycznych 3-cich miejsc xD). Jak holendrzy im wjebali to już byłem zaniepokojony bo przeczuwałem, że jeśli przeciągną do dogrywki a potem do karnych to meksykanie w karnych już sobie nie poradzą... no i jie poradzili sobie nawet z tym jednym, który był ich gwoździem do trumny. Ale w sumie to może i lepiej o tyle, że Holandię typuję od jakiegoś czasu na mistrza, a więc niech wygrywa dalej.
O i jeszcze o Kostaryce bym zapomniał... a to też była sensacja, nawet większa niż ta w 1990! xD
No a co do finału to obstawiam od jakiegoś czasu spotkanie Holandia-Niemcy, jednocześnie pragnąc aby ci drudzy jak najwcześniej odpadli! xD Holandia bo pokazali że grają równo i skutecznie a poza tym zorientowałem się po nazwiskach że to tu gra najwięcej sław którym kibicowałem w lidze mistrzów! xD No a Niemcy bo oni są cwani, bezwzględni, bezczelni i regularnie goszczą w strefie medalowej, to nawet jak się nie chce to trudno żeby przewidzieć na drugiego finalistę kogoś innego.
Chciałbym żeby to była Argentyna ewentualnie Francja ale ta pierwsza pewnie wxześniej trafi na szkopów i będziemy mieli powtórkę sprzed 4 lat. Messi i spółka obstawiam, że powalczą o 3. miejsce z żabojadami najwyżej i pewnie polegną bo nie daj Boże znów Messiego jakaś kontuzja złapie(Suarez wbiegnie znikąd na boisko i go zaatakuje? xD)...
O i jak ja kocham naszych realizatorów którzy robią z niektórych celebrytów, jak to pokazali gdy po przerwie któregoś tam meczu Neymar poprawiał sobie gacie w drodze na boisko! xD <3